
Każdy kto ma małe dzieci, i większe też, wie, że od rana do wieczora oczy trzeba mieć dookoła głowy i czasami na jej czubku. Bieganie, skakanie, turlanie się, znowu skakanie, bieganie, w różnych kombinacjach i formach, trwa praktycznie cały dzień – taki urok dzieci, które mają gdzieś dodatkowe akumulatory, dające im energię na cały dzień. W ferworze tej jakże świetnej zabawy zdarzyć się może coś, czego przewidzieć się nie da, a mianowicie małe „bęc”, czyli pospolity wypadek. I co teraz!?! „O matko boska”! To pewnie będą pierwsze słowa większości z rodziców. Ale po pierwsze nie panikujmy, choć nie jest to sprawa prosta. Dlatego, żeby nie wpaść w panikę, być w miarę przygotowanym na nagłe zdarzenia, powinniśmy przygotować sobie w domu mały zestaw ratunkowy – czyli apteczkę.
Szafka w kuchni, półka najwyższa, plastikowy pojemnik – rozmiaru większego – to moja apteczka domowa. Wiadomo, że leki należy trzymać z dala od oczu dzieci, bo dla nich to tylko kolorowe cukierki, które trzeba chociaż spróbować. W moim zestawie są tylko najważniejsze rzeczy do podstawowej pomocy w domu.
- Termometr – opisywać urządzenia nie trzeba, bo każdy wie co to i do czego służy. Na rynku jest mnóstwo dostępnych urządzeń do pomiaru temperatury ciała. Ceny są różne, ale każdy wie co chce i kupuje według swojego upodobania. Ale przedmiot niezbędny!!
- Środki przeciwgorączkowe – skoro był termometr, to trzeba też mieć jego kolegów, czyli leki obniżające temperaturę. W mojej apteczce znajdują się dwa takie leki: paracetamol i ibuprofen (Pedicitamol i Ibum), obydwa w formie syropu, bo dla dzieci to najbardziej przystępna forma przyjmowania leku. Należy również rozważyć posiadanie czopków doodbytniczych z paracetamolu, na wypadek, gdyby nasza pociecha miała wymioty. Jak stosować. Według ulotki załączonej do opakowania! Ale przyjmuje się, że można stosować lek co 4 godziny.
- Leki przeciwbólowe – opisane powyżej działają przeciwbólowo.
- Woda utleniona – coś wspaniałego, ale szczypie. Stosujemy do oczyszczania ran. Jej zetknięcie z płynami fizjologicznymi sprawia, że zaczyna się pienić, co skutkuje oczyszczaniem rany.
- Opatrunki – przede wszystkim gaza opatrunkowa w każdym rozmiarze oraz bandaż. Ilość zależy od Was samych. Oczywiście każdy powinien pamiętać zasady zakładania opatrunków z kursów pierwszej pomocy. A jak ktoś nie pamięta, to niech nie sięga po pomoc internetu. Na końcu napiszę, jak uzyskać pomoc.
- Opatrunki hydrożelowe – nazwa strasznie brzmi, ale uwierzcie, gdy dojdzie do jakiegokolwiek oparzenia, rzecz najlepsza i pierwszego rzutu w leczeniu oparzeń – również stosowana przez zespoły Ratownictwa Medycznego. Nawilża, schładza, przynosi ukojenie bólu. Dostępne w aptekach albo sklepach internetowych (zazwyczaj u producentów). Ceny nie są małe, ale też nie są na tyle duże, żeby nie móc kupić tego opatrunku do domowej apteczki. A warto!!
- Syrop na ból gardła – ogólnodostępny bez recepty w każdej aptece. Jak nie wiecie jaki kupić, spytajcie pani farmaceutki, a ona z pewnością podpowie co jest dobre.
- Altacet – na każde stłuczenie jest najlepszy. Ja preferuję w formie retro, czyli rozpuszczalne tabletki, ale dostępny jest również w żelu.
- Inne rzeczy, które uważacie, że powinny znaleźć się w Waszych apteczkach.
Apteczka domowa, to nasz mały oddział ratunkowy. W punkcie dziewiątym napisałem „Inne rzeczy, które uważacie, że powinny znaleźć się w Waszych apteczkach”. Czemu? Bo to Wasza apteczka i możecie ją uzupełnić jak tylko chcecie. Możecie dodać zestaw do wyciągania kleszcza (popularnego pajęczaka w sezonie wiosenno-letnim), możecie dodać kieszonkowy poradnik udzielania pierwszej pomocy itd. Wszystko co będzie w Waszej apteczce sprawi, że będziecie się czuli pewni.
Wspomniałem, że napiszę, jak uzyskać pomoc bez użycia internetu. Nikt nikomu nie urwie głowy, jeżeli zadzwonicie pod numer 999 i poprosicie Dyspozytora Medycznego o pomoc i poradę. Dyspozytorem jest Ratownik Medyczny lub Pielęgniarka, więc z pewnością uzyskacie dużą pomoc i wsparcie, w razie jakiegoś wypadku lub nagłego zachorowania.
Pamiętajcie, że leki i środki farmaceutyczne zawsze muszą być po za zasięgiem dzieci. Czytajcie ulotki, porady z internetu dzielcie przez dwa.
Aaaa!!! Zapomniałem o najważniejszej rzeczy w domowej apteczce, bez której ona nie ma prawa bytu!! Kolorowy plaster dla dzieci! Z bohaterami bajek. O!! To jest najlepsze lekarstwo na każdy ból i małą ranę.
Piotr Gumowski – ratownik medyczny