Męskim Okiem: Lubię cycki!

Fot. Pexels / CC0 Public Domain

Tak! Jestem facetem i to chyba normalne, że je lubię! No dobrze, trochę może to brzmi wulgarnie i bardzo seksistowsko więc – szanowne Panie wybaczą – ale dziś głównie do kolegów mężczyzn, żeby otworzyć im oczy na pewien ważny problem z nimi związany, a mianowicie – rak piersi!

Co to jest?

Rak piersi jest to nowotwór złośliwy powstający z komórek gruczołu piersiowego, który rozwija się miejscowo w piersi oraz daje przerzuty do węzłów chłonnych i narządów wewnętrznych. Nie ma jasno określonych czynników ryzyka zachorowania, ale istnieje wiele już zdefiniowanych, które mogą przyczynić się do jego wystąpienia. Wśród nich jest oczywiście płeć, choć zdarzają się przypadki zachorowań na raka piersi wśród mężczyzn – przyjmuje się, że na sto zachorowań u kobiet występuje jedno u facetów. Kolejnym czynnikiem są czynniki hormonalne – czyli stosowanie antykoncepcji hormonalnej. Mniej więcej 5-10% nowotworów ma podłoże dziedziczne, czyli genetyczne. Uważa się, że największym czynnikiem jest wiek. Ryzyko zachorowania wzrasta z wiekiem. U kobiet przed 45. rokiem życia rak piersi występuje rzadko, natomiast po 50 roku życia to ryzyko znacznie wzrasta i występowanie raka piersi jest większe.

Skopać mu tyłek!

Złośliwy pasożyt, prawda?! Pasożyt, który może spowodować śmieć bliskiej nam osoby. I mógłbym przepisać w tym miejscu jeszcze wiele ciekawych informacji o raku piersi, które każdy z was znajdzie sam w internecie (jeżeli tylko będzie chciał), ale tego nie zrobię. Natomiast zrobię coś innego. Zaproszę was, wraz z waszymi partnerkami na pewne wydarzenie, organizowane przez firmę AVON, które odbędzie się 10.06 na Bulwarach Wiślanych w Warszawie. Dzień Różowej Wstążki 2017 odbędzie się po raz dwudziesty, a jego zadaniem jest uświadamianie kobiet, że „rak to nie wyrok”.

Uświadamianie kobiet to jedno, a drugą stroną medalu jesteśmy my, mężczyźni, którzy powinni wiedzieć co to jest ten rak piersi (część informacji już napisałem, resztę znajdźcie sami jako zaangażowanie w wasz związek), jak mu zapobiegać i jak go szybko rozpoznać – wszak nie od dziś mówi się w szeroko pojętej medycynie, że diagnostyka jest tańsza od leczenia. I nie chodzi tutaj tylko o materialne względy, typu pobyt w szpitalu, leczenie operacyjne, leczenie pooperacyjne, chemia itd., ale także o nagłe zapadnięcie się całego świata dla Kobiety, która dowie się o chorobie, o wywróceniu do góry nogami całego jej otoczenia – to rzeczy i sprawy, których nie da się policzyć i nierzadko są nieodwracalne. Dla tego profilaktyka jest tak bardzo ważna. Żeby ta rzeczona profilaktyka była skuteczna i dotarła do wielu Kobiet, potrzebne są na to środki finansowe.

Na stronie internetowej akcji (avonkontrarakpiersi.pl) widnieje informacja, że za 2 miliony złotych, można sfinansować 6000 badań, czyli być może uratować sześć tysięcy Kobiet przed śmiercią. Trochę mało. Zwłaszcza, że takie akcje dzieją się w dużych miastach, gdzie dostępność mammografii nie jest dużym problemem. Problem pojawia się w małych miejscowościach i obszarach wiejskich. Tam dostęp do mammografii jest niestety mały, a świadomość kobiet i mężczyzn o tej chorobie jest mała albo żadna. Zdarzają się akcje, że jeździ po takich miejscach mobilny mammograf, ale to też kosztuje!

Więc 2 miliony to 6000 badań. No to trzeba się spiąć, żeby tych badań było więcej! Więc wróćmy do Dnia Różowej Wstążki 2017! Jak już wspomniałem, a wcześniej sam dokładnie przeczytałem, odbędzie się on 10 czerwca w godzinach od 14 do 18 na Bulwarach Wiślanych w Warszawie. Prócz wielu atrakcji i możliwości spotkania celebrytów, będzie tam prowadzona akcja edukacyjna. Wszelkie informacje o tym wydarzeniu, dostępne są na wspomnianej już w tym tekście stronie avonkontrarakpiersi.pl.

Tak więc drogi kolego, mężczyzno …. jeżeli jesteś prawdziwym facetem, z krwi i kości, zależy ci nie tylko na swojej partnerce, ale i na innych kobietach, jesteś prawdziwym wojownikiem i lubisz cycki, to koniecznie musisz tam być i musisz wspomóc akcję. Warto! Ja będę!

Piotr Gumowski