Puk, puk… czy jest tu jakiś mężczyzna?
Przez to, że Celina ostatnio realizuje się zawodowo w tematyce mocno kobiecej, co jakiś czas dostaję od niej maila z prośbą o burzę mózgów, albo o jakieś przemyślenie związane z…
Przez to, że Celina ostatnio realizuje się zawodowo w tematyce mocno kobiecej, co jakiś czas dostaję od niej maila z prośbą o burzę mózgów, albo o jakieś przemyślenie związane z…
Jestem dziennikarką. Jestem kobietą. Jestem matką. Ale jestem też przyjaciółką, kochanką, sąsiadką, klientką w sklepie. Widziałam i słyszałam dużo. Od znajomych matek, córek, pracownic, sąsiadek, kochanek, żon i tych liczących…
Nie lubię odpuszczać. Jestem też perfekcjonistką. Czy to wady czy zalety – trudno powiedzieć. To pewnie „zależy”. Wiem jednak, że te dwie cechy w połączeniu z zamiłowaniem do porządku i…
Ola jest silną, niezależną kobietą. Rozwódka. Ma 38 lat i 10-letnią córkę, którą niemal od urodzenia wychowuje samotnie. Jakieś związki ma na koncie, ale nic szczególnego z tego nie wyszło.…
Minimum raz w tygodniu słyszę “ja to cię podziwiam”. I zawsze wtedy mam ochotę wybuchnąć śmiechem. Takim śmiechem, kiedy to zrywasz boki, zaczynasz płakać ze śmiechu, a nagle ten śmiech…
Ludzie bardzo często pytają mnie, dlaczego się rozwiodłam. Pewnie liczą na jakąś dramatyczną historię o zdradzie lub inne, pikantne szczegóły, przeplatane bluzgami na byłego męża. W takich sytuacjach niezmiennie odpowiadam…
Jestem raczej strachliwą osobą, każdy zbliżający się krok milowy w naszym związku budził we mnie pełno obaw. Czy uda nam się przez ponad rok mieszkać razem tylko w jednym, niedużym…
Bardzo często słyszę od swoich znajomych, że czegoś nie zrobią, bo mają dość tego, że coś trzeba, że wypada, że inni od nich oczekują. Że nie robiąc czegoś rozczarują mamę,…
Dzień jak co dzień. Tysiące telefonów, miliony maili, samoprzylepne karteczki ze sprawami „do załatwienia” i kolejne terminy wypełniające mój służbowy kalendarz. W tym chaosie jest jednak pewna stała. Właściwie to…
Dawno, dawno temu, kiedy byłam jeszcze młoda (nadal jestem, ale ten wstęp wydał mi się tak ładny, że nie mogłam się powstrzymać) wydawało mi się, że kolejnym „krokiem” w związku…